Przypadek #koronawirusa udowadnia, że miasta nie mogą rozwijać się jednokierunkowo. Weźmy na tapet taki Kraków – jak przeczytamy w Gazecie Wyborczej to spadek 10% PKB, czyli jakieś 700 tys mln. zł.
Stawianie na turystykę (i tylko na nią) może wydawać się żyłą złota, niekończącym się przychodem i zyskiem. Problem pojawia się jednak, gdy właśnie natrafiamy na takie zdarzenie losowe.
Powtarzamy błędy
Opieranie się tylko na jednym źródle przychodu nigdy się nie udawało – w końcu podobnie stało się np z ropą. Zapatrywanie się na przychód płynący szeroką rzeką może powodować nie tylko patową sytuację w czasie kryzysu, ale też zaślepienie na szkody wyrządzane rozrastaniem się branży. W Krakowie nie od dziś wiadomo, że turystyfikacja zniszczyła nie tylko rynek mieszkaniowy w centrum (praktycznie każda kamienica to airbnb lub hotel), ale też sukcesywnie zabijała całą krakowskość i klimat miasta, nie wspominając już o bezpieczeństwie oraz estetyce rozwijających się wszelakich pubów i klubów. Mierzymy tylko widoczne w kasie miasta dochody i nie widzimy niszczenia miasta poprzez nadmierny ruch turystyczny (więcej o tym problemie możesz przeczytać na stronie Radia Kraków).
Co dalej?
Do roku 2030 4,9 miliarda ludzi, czyli 60% populacji świata, będzie mieszkało w obszarach miejskich. Wobec tego miasta muszą po prostu być zarządzane sprawnie. Żyjemy w świecie VUCA, czyli otoczeniu zmiennym (volatile), coraz mniej przewidywalnym (unpredictable), złożonym (complex) i niejednoznacznym (ambigous). Czyż koronawirus nie oznacza wobec tego właśnie VUCA?
Co to oznacza?
- V(olatility) = zmienność. Dynamika zmian i ich charakter nie mają już przewidywalnego wzorca. Statusy, prognozy, przewidywania stają się szybko nieaktualne.
- U(ncertaint) = niepewność. Brak przewidywalności, prawdopodobieństwo nieoczekiwanego zdarzenia oraz niskie poczucie świadomości i zrozumienia wstępujących problemów i wydarzeń.
- C(omplexity) = złożoność. Chaos, zamieszanie, brak usystematyzowanej wiedzy, nakładanie się różnych problemów, brak efektu przyczynowo-skutkowego.
- A(mbiguit) = niejednoznaczność. Mętność (brak jasnych uwarunkowań) rzeczywistości, trudność w jej zrozumieniu, fake newsy, potencjalne błędne rozumienie, zaburzony ciąg przyczynowo-skutkowy.
A dalej?
Odpowiedzią na VUCA jest podejście określane mianem “VUCA Prime”. Oznacza to pewien schemat, kierunek działania – i tak:
Zmienność (Volatility) można zniwelować Wizją (Vision) czyli obraniem kierunku, scenariusza, nie zaś konkretnego planu.
Na Niepewność (Uncertainty) najlepsze będzie Zrozumienie (Understanding) – stawia się więc na lepszą komunikację i bardziej otwarte przekazy, relacje.
Złożoność (Complexity) zastąpmy Jasnością (Clarity). Pomocne będzie wprowadzenie procesów dostarczających informacji niezbędnych do podejmowania decyzji. Jednocześnie mieszkańcy muszą dokładnie wiedzieć, co się dzieje i co mogą zdziałać. Wszyscy natomiast muszą mieć pewność dotyczącą procedur i sposobu postępowania.
Niejednoznaczność (Ambiguity) zamieni się w Zwinność (Agility). To pojęcie chyba najbliższe określenia miasta jako „Smart” – gminy powinny bowiem posiąść zdolność szybkiej adaptacji i przeprowadzania zmian. W Agile’owym zarządzaniu ważne jest dostosowanie zasad do wymogów otoczenia. Trzeba więc próbować, testować i adaptować znane rozwiązania.
Miasta muszą być zrobione porządnie
… a jednocześnie jednak dawać sobie przestrzeń na testowanie. W innym przypadku nie udźwigniemy nowych wyzwań i problemów. O tym, jak ważne jest utrzymanie przy tym skali człowieka pisałam tutaj.
Ta niepewność może paraliżować – to zupełnie normalne. Wiedząc jednak, jak temu przeciwdziałać i jak ważne jest to także z perspektywy komunikacji z mieszkańcami i rozwoju miasta, obecna sytuacja powinna być postrzegana głównie jako kartka ostrzegawcza i szansa na transformację w prawdziwe Smart City. Obiecywano nam zrównoważony rozwój, który miał gwarantować bezpieczną przyszłość. Co mamy? Ogromny spadek budżetu i niepewność.
A my, mieszkańcy, musimy czuć się zaopiekowani.
Tak, termin VUCA jest synonimem szybkiego, szalonego, ciągle zmieniającego się świata pełnego przeszkód, ale każdą sytuację (nawet tę najgorszą) można wykorzystać, aby dowiedzieć się, co jest w mieście jest nie tak. Koronawirus to też szansa na to by przekonać się jak stawić czoła wyzwaniom w profesjonalny, szybki i sprawny sposób, ciągle zapewniając bezpieczeństwo wszystkim w mieście.
Wspaniałe jest to, że mamy wiedzę z tak wielu aspektów. Mniej wspaniałe jest, że nie umiemy z niej korzystać.
Pamiętaj, że możesz mnie znaleźć na: