„Marzenia się spełniają Tylko stale, stale myśl o nich myśl
Wszystko, co tylko chcesz Może się zdarzyć dziś!
Marzenia się spełniają
Tylko mocno, mocno, mocno w nie wierz
Ściskaj kciuki co sił, oczy zamknij też!”
z marzeń wyrosły też dwa białe miasta:

Chociaż dzieli je blisko 3000 kilometrów to zadziwiające, jak wiele je łączy

Oba powstały w tym samym czasie jako porty-bramy na świat, eleganckie kurorty i perły modernistycznej architektury.
Oba odegrały podobną rolę w historii Izraela i Polski – reprezentowały marzenia i aspiracje państw, których jeszcze kilka lat wcześniej nie było na mapach.

Do tworzenia tych miast zaproszono znakomitych architektów – w obu miastach często polsko-żydowskiego pochodzenia.
Tworzyli oni w duchu modernizmu, projektując przestrzeń do życia na miarę nowej epoki. Pisano wówczas, że „przez szerokie, widne okna dwudziestowiecznego domu można już dostrzec białe miasta jutra”. I właśnie „białymi miastami” nazywano zarówno Gdynię, jak i Tel Awiw.

budowana od 1920 r., mała być „polskimi wrotami na świat”. Jako nowoczesny port, miała być w pierwszym rzędzie bramą wyjazdową dla towarów i ludzi.

założony w 1909 r., miał być „pierwszym miastem hebrajskim”, miał pełnić rolę bramy wjazdowej, stając się celem podróży oraz miejscem osiedlania się imigrantów przybywających, by tworzyć przyszłe państwo żydowskie.
Te reprezentacyjne funkcje i początek nowego stulecia sprzyjały realizacji ambitnych planów urbanistycznych.
Polska po Traktacie Wersalskim dostała dostęp do morza, ale bez portu.


Postanowiono go zbudować w Gdyni. Z małej wsi miała stać się nowoczesnym miastem.

Pierwszym planem był szkic Felińskiego i Kuncewicza. Wykorzystywał instniejące ulice, w tym (obecne) 10 Lutego i Świętojańską

Miasto miało powstać na południe od portu, na bazie prostopadłej siatki, z osiami prowadzącymi prostopadle w kierunku morza.

Na północy miała znaleźć się dzielnica handlowo-reprezentacyjna, projekt musiał przejśc jednak modyfikacje, ponieważ port rozwijał się zbyt dynamicznie – nie powstała nie tylko ta dzielnica, ale także oś łącząca dworzec z portem.


w dziejach losu świata nic nie dzieje się w oderwaniu od rzeczywistości. Wyobraźmy sobie więc to: lata 30’ XX wieku, Niemcy, jaka panowała tam wtedy atmosfera?
właśnie.
Władzom nie podobała się Bauhausowska ideologia tworzenia architektury, która bazowała na egalitaryźmie i wspólnotowości.
Tel Awiw dawał o wiele więcej możliwości. Miał stać się „pierwszym miastem hebrajskim” i pełnić funkcję bramy wjazdowej dla imigrantów, mających tworzyć przyszłe państwo żydowskie.

Ogólny plan nowego miasta został zlecony urbaniście Patrickowi Geddesowi, który wcześniej pracował nad planowaniem miasta w New Delhi.

Dzięki współpracy między architektami, urbanistami i lokalnymi władzami powstała nowa część miasta, która odpowiadała ludzkiej skali. Niskie budynki wkomponowywano w otoczenie bulwarów i publicznych parków.

Nowa część miasta była idealnym miejscem do tworzenia dla „uciekinierów z Bauhausu”.
Zasady Bauhausu, z naciskiem na funkcjonalność i niedrogie materiały budowlane, były postrzegane jako idealne w Tel Awiwie.

Tak ten gdyński przeszedł drogę od:
uproszczonych form

przez
modernizm awangardowy

aż po monumentalizm
O ile pierwsza faza może uchodzić za uproszczanie bryły, czy redukowanie detalu to była ona małym krokiem człowieka, a wielkim dla ludzkości Gdynian
Ponieważ doprowadziła do modernizmu awangardowego, zwanego funkcjonalizmem

Wyobraźcie to sobie: międzywojnie, na europejskie wybiegi wchodzi jeszcze niezbyt rozumiany modernizm, który odrzuca jakikolwiek detal i nagle nadarza się okazja, żeby właśnie w takim światowym trendzie budować.
funkcjonalizm to najbardziej znana w Gdyni odmiana modernizmu. Jego cechy to:
- budynki nawiązują do transatlantyków: domy wyglądają jak okręty zacumowane na lądzie
- pasy okien odzwierciedlają te okrętowe, zaokrąglenia i uskoki także nawiązują do formy

- parterowe okna przypominają bulaje

- uskoki kojarzyć mogą się z maszynową, techniczną częscią okrętu, mostkiem
I tu faktycznie: białe i jasne kolory odbijały światlo, ograniczały nagrzewanie,a długie, wąskie balkony pozwoliły przewietrzać mieszkanie i uchwycić powiew wiatru wiejący od strony morza na zachód. Płaskie dachy dawały mieszkańcom miejsce gdzie mogli spędzać czas w chłodne wieczory.

„wolne partery”, które albo pozostawiano niezabudowane, by ułatwiać wentylację, albo zabudowywano usługami, co ożywiało życie w mieście, wprowadzało wigor na ulice, ale też zapewniało różnorodne usługi, takie jak opieka nad dziećmi, pocztę, sklep i pranie w tych samych budynkach, gdzie mieszkanie.

Architektura musiała jednak zostać dostosowana do skrajności klimatu śródziemnomorskiego i pustynnego. Duże obszary szkła wpuszczające światło, kluczowy element modernizmu w Europie, zostały zastąpione małymi wpuszczanymi oknami, które ograniczały ciepło i blask.

Obecnie w mieście znajduje się ponad 4 tys. budynków wzniesionych zgodnie z zasadami architektury szkoły Bauhausu i modernistycznych zasad Le Corbusiera.
Budynki Tel Awiwu są obrazem różnych postaw ich twórców wobec modernizmu. Dlatego tworzą niepowtarzalny układ form przeczący wizji miasta zuniformizowanego.

Dzięki okrojeniu niektórych zasad do ludzkich potrzeb zarówno Gdynia jak i Tel Awiw stały się miejscami przyjaznymi, dobrymi do mieszkania, które odnoszą się z szacunkiem do zastanego krajobrazu przyrodniczego i kulturowego

